Przeglądarka IE 11 nie jest wspierana na witrynie. Proszę skorzystać z nowej przeglądarki Edge firmy Microsoft

Biuro prasowe Muzeum Gdańska

2023 09 26 Dokumenty,darowizna,L Molendowski,mat MG,fot A Grabowska10 (1 of 1)
Zdjęcie portretowe: dr Andrzej Gierszewski

dr Andrzej Gierszewski
Muzeum Gdańska

Data publikacji 15:29

Archiwum Michała Szucy w komplecie w Muzeum Gdańska

Pracownicy Muzeum Gdańska, dr Andrzej Hoja i dr Leszek Molendowski, przywieźli z Fryburgu Bryzgowijskiego spuściznę po dr. Michale Szucy, gdańskim ekonomiście, bankowcu, nauczycielu, współtwórcy ruchu młodokaszubskiego i polskim działaczu społecznym i sportowym w Wolnym Mieście Gdańsku. Pełne archiwum liczy ponad kilkuset listów, pocztówek, dokumentów oraz albumów z rodzinnymi zdjęciami.

Pamiątki do Muzeum Gdańska przekazali syn dr. Szucy Feliks (zm. 3 XII 2022) oraz wnuk, dr Oliver Busch. Potomkowie Michała Szucy mieszkają we Fryburgu Bryzgowijskim w Niemczech. Pierwszą transzę pamiątek przekazali w lipcu 2022 roku.

– Po śmierci Feliksa Szucy oraz po wizycie w Muzeum Gdańska, potomkowie Michała w linii prostej i cała rodzina zdecydowali się przekazać pozostałe pamiątki. Odebrałem je od rodziny w połowie września tego roku. W ten sposób cała spuścizna po dr. Szucy znalazła się w zbiorach naszego Muzeum – mówi dr Leszek Molendowski z Muzeum Gdańska. – Druga transza przekazanych nam pamiątek składa się z kilkudziesięciu listów, kilkunastu pocztówek i zdjęć czy przedmiotów życia codziennego. Wśród ciekawych eksponatów warto wymienić przedwojenny bilet gdańskiej komunikacji miejskiej, rachunki z gdańskich sklepów, domów towarowych, np. za nowe meble oraz plan domu, który rodzina zamierzała kupić lub zbudować. Do zbiorów trafiła również kartka sporządzona przez synów Stanisława i Jana dla rodziców z okazji 10. rocznicy ślubu.

Listy Very. Bezowocne poszukiwania Michała

Michał Szuca był publicystą, nauczycielem, działaczem społeczno–politycznym i bankowcem. Władał biegle językiem polskim i niemieckim. Odebrał wszechstronne wykształcenie w Collegium Marianum w Pelplinie, Uniwersytecie w Würzburgu, Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Uniwersytecie we Fryburgu Bryzgowijskim, gdzie uzyskał stopień doktora. Od młodych, szkolnych lat związany z ruchem młodokaszubskim. W czasie I wojny światowej powołany do armii niemieckiej; służbę pełnił w garnizonach na terenie Niemiec oraz na terenie kongresówki, m.in. w Warszawie. Po wojnie współtworzył organizacje Polaków z Wolnego Miasta. Był jednym z siedmiu „ojców założycieli” Towarzystwa Przyjaciół Nauki i Sztuki. Był również sportowcem, członkiem i prezesem sekcji wioślarskiej KS Gedania. W mieście znany był głównie jako bankowiec i ekonomista: dyrektor gdańskiej filii Banku Dyskontowego w Bydgoszczy oraz radca finansowy Rady Portu i Dróg Wodnych. Współtworzył również polskie banki ludowe na terenie Niemiec, w Opolu i Bytomiu. W dniu wybuchu II wojny światowej został aresztowany i osadzony w Victoriaschule.

– Najcenniejszymi, ciekawymi, a przy tym ukazującymi dramat rodziny w czasie II wojny światowej, są listy żony Very, czyli Weroniki, do aresztowanego pierwszego dnia wojny przez Niemców męża. Słała listy, aby dowiedzieć się o losie męża. Odpowiedź nigdy jednak nie nadeszła – dodaje Leszek Molendowski. 

W jednym z nich wysłanym pod koniec listopada 1939 r. do komendantury obozu dla Polaków w Gdańsku – Nowym Porcie (Zivilgefangenenlager Neufahrwasser) pisała tak:

Mój kochany mężu! Niestety nie wiem gdzie jesteś, ale mam nadzieję, że otrzymasz mój list. […] Nie jestem sama, Stani [Stanisław - LM] jest przy mnie, czekam dzień po dniu! Maluchy [Piotr i Feliks – LM] są zdrowi.

Następnie Vera – jak ją zdrobniale nazywał mąż – pisze, że wraz z listem wysłała mu niewielką paczkę, do której włożyła również kawałek jego ulubionego ciasta, kończąc słowami:

Tak bardzo chciałabym mieć Cię przy sobie! Mam nadzieję, że już w krótce do mnie wrócisz. Najserdeczniejsze pozdrowienia od twojej Very i dzieci.

Ten list, jak wiele innych, wrócił do nadawczyni. Mąż i ojciec nigdy już rodziny nie zobaczył. 22 marca 1940 roku został rozstrzelany wraz z grupą 67 działaczy gdańskich i pomorskich w pobliżu obozu koncentracyjnego Stutthof.

Przekazane pamiątki, po ich opracowaniu, trafią do digitalizacji z przeznaczeniem pod wystawy czasowe poświęcone historiom Polaków z Wolnego Miasta Gdańska. Część zasobu zostanie zaprezentowana na nowej wystawie stałej w Muzeum Poczty Polskiej w Gdańsku.